Tak naprawdę nie trzeba się do niej przygotowywać wcale 😉
Jedynie wewnętrznie — zadać sobie pytanie: “Czego oczekuję od terapii logopedycznej? Czego potrzebuję?”. Jeśli nie ma wyraźnego wskazania od np. lekarza ortodonty, sami możemy zastanowić się, jaki ma być efekt naszych logopedycznych zmagań. Dobrze jest zabrać całą dokumentację medyczną jeżeli jesteśmy po operacji ortognatycznej, założeniu implantów lub w trakcie leczenia ortodontycznego. Rzecz chyba najważniejsza: nie być bezpośrednio po obfitym posiłku.

Pierwsza konsultacja to wnikliwy wywiad logopedyczny, ale i także całościowe badanie wewnątrz ustne. Techniki manualne, zakres palpacji i siłą dostosowane są oczywiście do stanu zdrowia Pacjenta i jego komfortu. Inaczej mówiąc: nie badam na siłę, nie przytrzymuję Pacjenta kolanem, nie zmuszam do palpacji. Działam tylko w takim stopniu, na jaki pozwoli mi Pacjent.

Warto też ubrać się wygodnie — nie trzeba być w legginsach, czy dresie. Wystarczy wygodny strój. Badanie wykonywane jest w pozycji leżącej Pacjenta, na stole fizjoterapeutycznym. Można przypomnieć sobie wszelkie wypadki, upadki, policzyć blizny, w tym tatuaże. Warto znać też swoje uczulenia, przebieg cyklu miesiączkowego, ewentualne problemy z układem trawiennym.

Na to pytanie nigdy nie ma “dobrej” odpowiedzi;) Wszystko zależy od gabarytu wady wymowy, napięcia mięśniowego Pacjenta, jego rzetelności i uważności podczas wykonywania zadań domowych. Są przypadki spektakularne (miesiąc terapii) oraz te z mniejszymi fajerwerkami.
Jedno jest pewne — z narządem żucia jest jak z samochodem: przegląd raz w roku powinien zrobić każdy.

Mioterapia to fancy nazwa na miętoszenie żuchwy Pacjentów. A już zupełnie poważnie: Mioterapia to forma terapii mięśniowej, która koncentruje się na ocenie, leczeniu i rehabilitacji bólu mięśniowo-szkieletowego i związanych z nim patologii w obrębie aparatu mowy. Wszelkie zmiany dokonujące się w ćwiczonych i masowanych mięśniach wpływają na kształtowanie się żuchwy, szczęki oraz stawów
skroniowo-żuchwowych. Leczenie ortodontyczne, zabiegi ortognatyczne, protezy, implanty ubytki, urazy głowy i twarzoczaszki, bruksizm, niezdiagnozowane problemy trawienne, bóle głowy, ustny
tor oddechowy — te i wiele innych mogą być wskazaniem do rozpoczęcia terapii miofunkcjonalnej.

ZAWSZE!
Oczywiście - w różnym stopniu, z różnymi efektami końcowymi, innym czasem terapii, najróżniejszymi objawami bólowymi, napięciami…

I znowu: jak z przeglądem auta 😊 Pieczątki żadnej nie przybiję, ale zadbam o komfort mówienia każdego Pacjenta. Bo w mioterapii i terapii logopedycznej, w którą ja wierzę i praktykuję najbardziej chodzi o poprawienie JAKOŚCI ŻYCIA. Brzmi jak Jolanta Coelho? Przyjdź i sama/sam to poczuj 😉

Dykcję - niekoniecznie. W trakcie remontu generalnego kuchni nie zabieramy się za pieczenie trzypiętrowego tortu. Najpierw ją wyremontujmy, sprzątnijmy, a potem idźmy do sklepu po produkty.
Czyli? Najpierw funkcja języka, mięśnia okrężnego ust, żwaczy i policzków wraz z pozbyciem się kompensacji (o kompensacjach podczas np. połykania śliny poczytasz TU), a później zabierzmy się za piękne i klarowne rrrrrr 😀